Strony

poniedziałek, 22 stycznia 2018

Osiedle marzeń - Wojciech Chmielarz

Autor: Wojciech Chmielarz
Tytuł: Osiedle marzeń
Wydawnictwo: Czarne
ISBN: 9788380493490
liczba stron: 368
Jesteśmy już niemal tydzień po premierze piątego tomu przygód Jakuba Mortki, więc zmobilizowałem się do sięgnięcia po czekający od roku tom czwarty. Do "Przejęcia" miałem trochę zastrzeżeń, ale "Osiedle marzeń" zdecydowanie podbiło stawkę i zaostrzyło apetyt na kolejne pozycje.
Ukrainka z zakrwawionym nożem nad ciałem młodej studentki dziennikarstwa. Zamknięte, bogate osiedle. Problemy mieszkańców skupiają jak w soczewce współczesne polskie bolączki, ale czy to morderstwo jest takie proste? Dlaczego wpływowi ludzie zaczynają nerwowo pociągać za sznurki?

Komisarz Jakub Mortka powraca, nadal pełen problemów, a przecież jego zachowania jeszcze mu ich dokładają. Już w czasie przesłuchania ochroniarza widać, jak gęsta jest pajęczyna tajemnic mieszkańców tego miejsca. A skoro pajęczyna, to i powiązania - tych też mamy niemało. Czy warto je drążyć? Narzędzie zbrodni z odciskami cudzoziemki dają jasną i prostą wykładnię zdarzeń. Tylko dlaczego głosy "z góry" mówią Mortce, że ma już winnego i niech nie szuka dalej? Co ma na sumieniu odsunięty w cień polityk? Dlaczego w sprawę miesza się Borzestowski? Jakim czynnikiem w fabule okażą się studenci?
Wiele pytań, na które szukamy odpowiedzi w wartkiej fabule sprawia, że nie sposób się oderwać. Świetnie poprowadzone wątki, usilne starania Mortki i Suchej w wysnuciu hipotez, trupy i pościgi (zwłaszcza ten ze wsparciem!) to bardzo mocna strona powieści. Nie ma tu oczywistych rozwiązań, do prawdy dojść trudno, a ostatecznie i tak poznajemy tylko jej kawałek. Podobnie jeśli chodzi o postacie - świetnie nakreślone charaktery, obłuda i dwulicowość kontrastująca z codziennym obliczem, grzeszki i tajemnice, których nikt nie chce ujawnić. No i ten wachlarz - politycy, studenci, mafia, mniejszość ukraińska, narkotyki, nawet policja nie jest tu bez brudów...
Mortka wrócił, więc wraca i niesławny damski bokser, Kochan. Dawni przyjaciele szorstko się omijają, ale wrzucenie podkomisarza do zatęchłego "lochu" z zadaniem specjalnym przyniesie przedziwne efekty. W tym wątku poznajemy tez trochę inne oblicze pracy policyjnej - w ogóle odnosi się wrażenie, zarówno co do zachowań policjantów, jak i metodologii i procedur, że autor bardzo dobrze się orientuje w niuansach tej formacji organów ścigania.
W tym tomie mamy tez więcej Suchej - co dobrze rozkłada różne akcenty fabularne, daje inne spojrzenie.
Wojciech Chmielarz po tak świetnym daniu serwuje jeszcze dość zaskakujący deser w postaci mocnego zakończenia, prowokującego do różnych domysłów co do dalszych losów policjantów. Napięta kolejka czytelnicza goni (wraz z przedłużającą się od października lekturą Schulza), ale bardzo chciałbym w tym roku znaleźć czas na najnowszy tom - i dwie części serii gliwickiej.