Autor: | Iwona Kienzler |
Tytuł: | Kobiety Zygmunta Augusta |
Wydawnictwo: | Bellona |
ISBN: | 9788311128927 |
liczba stron: | 291 |
Lubię czytać książki historyczne, ale jeśli oprócz poszerzania wiedzy czytanie jest też przyjemnością - bardzo to cenię. Sięgając po książki pani Kienzler wiem że mogę liczyć na zrozumiały styl, szczegółowe omówienie tematu i jego ciekawe ujęcie. Po wszystkim tym, co tłoczono do głowy w szkole patrzenie na dzieje przez pryzmat alkowy, prywatnych stosunków władców, obyczajów danych czasów, obserwowaniu wpływu koneksji rodzinnych na decyzje polityczne jest pasjonujące.
Było tak w przypadku "Kazimierza Wielkiego bigamisty", nie inaczej przedstawia się pozycja "Kobiety Zygmunta Augusta". Autorka szeroko omawia wpływ kobiet otaczających władcę na kształtowanie się jego osobowości i zachowań. Zdjęte zostaje odium trucicielki z królowej Bony, która okazuje się gospodarną władczynią dbającą o interesy swej nowej ojczyzny. Mamy też niekochaną żonę Elżbietę Habsburżankę, Barbarę Radziwiłłównę - której romantyczna legenda przesłoniła nam rzeczywistość, kolejną żonę - Katarzynę, kochanki - "sokoły" (nawet ocierające się o magię, pojawia się również Mistrz Twardowski) oraz nieszczęśliwe siostry. (Przy omawianiu małżeństw i związanym z nimi udzielaniem przez papieża odpustów ze względu na bliskie pokrewieństwa zastanowiło mnie ile też musiał papież na takich odpustach "zarabiać"...)
Książka ciekawa i czytałem bez znużenia, nawet biorąc pod uwagę, że rzadko sięgam po literaturę opisującą tamte czasy.
Czas na coś dla Syndykatu - Bernhard Jaumann "Godzina szakala", szybko zanim sięgnę po "Dożywocie" i pakiet Uczty Wyobraźni.