Strony

środa, 16 stycznia 2019

Historia antykultury - Krzysztof Karoń

Po dłuższej lekturze powracam, by zachęcić do lektury książki ważnej i potrzebnej, uzupełniającej wiedzę i obnażającej mechanizmy działań, które postrzegamy jako nieraz absurdalne, a które w rzeczywistości są celowe i szczegółowo zaplanowane.
Książka została wydana własnym nakładem przez autora, który w swojej skromności nie zamieścił na okładce nawet swojego nazwiska (zapewne powiedziałby, że to nieistotne). Treść jest uzupełnieniem i uporządkowaniem materiałów zamieszczanych na stronie internetowej Historia Sztuki i kanale Youtube Program Wiedzy Społecznej. 
Właśnie od historii sztuki wszystko się zaczęło - od niemożności jej uszeregowania w okresie po drugiej wojnie światowej. Coś się zmieniło - i Krzysztof Karoń zaczął drążyć. To, co odnalazł wprawia w zdumienie. Trzeba się tylko uważnie wsłuchać w pełną faktów, powiązań, zależności opowieść w której splatają się religia, filozofia, ekonomia, socjologia, biologia i wiele innych dziedzin nauki. Autor patrząc przez pryzmat stosunków społecznych przywraca znaczenie pojęciom takim jak kultura, wolność, kradzież, przymus i autorytet; wskazuje przy tym wadliwe postrzeganie wielu zjawisk, które już od pokoleń przyswoiliśmy jako immanentne podstawy naszego społeczeństwa. Co najważniejsze - nie ma tam własnych sądów czy teorii, tylko suchy opis faktów i koncepcji (niekiedy dość trudny, jak w przypadku części o antropologii - ale właśnie w takich obszarach tkwi awangarda antykulturowej myśli).
Redefinicje nie są wzięte z sufitu - z imponującym rozmachem, wiedzą i lekkością łączenia procesów i wykazywania powiązań pokazuje rozwój ludzkich cywilizacji, instytucji kultury, przemiany w postrzeganiu świata. Widzimy niebagatelny wpływ, jaki miała moralność chrześcijańska, która w bardzo długofalowym procesie wpłynęła na kształt kultury nazywanej przez nas europejską - jak pierwszy system moralny mający źródło ponad i poza człowiekiem, niepoddający się jego wpływom, doprowadził do prawdziwego uszanowania człowieka i pierwszego potępienia niewolnictwa. Odkłamuje też popularne mity o inkwizycji, podboju Ameryki czy prawdziwych przyczynach upadku Jezuitów - brak szerszej świadomości tych faktów przy niezbyt utrudnionej dostępności byłby zadziwiający, gdyby nie było to planowe działanie i celowy wpływ na edukację. Porażający jest przede wszystkim ogrom skali zainfekowania nauki przez zideologizowane twierdzenia, czego świetnym przykładem były "badania" ludów pierwotnych z inicjatywy Boasa.
Najciekawszą częścią książki (która w założeniu ma być wersją do poprawki i rozwinięcia - co widać szczególnie w ostatniej części, skrótowym opisie antropologii, która mogłaby zająć oddzielny tom) jest historia antykultury - czyli marksizmu dążącego do destrukcji instytucji kultury, stłumieniu etosu pracy, docelowym pasożytniczym żerowaniu na pracującej części społeczeństwa przy jednoczesnym niedostarczaniu pożytecznych dla społeczeństwa usług. Od Marksa i proletariatu, sromotnej porażki w starciu z katolicką nauką społeczną, przez tytaniczną pracę szkoły frankfurckiej, tolerancję represywną, marszu przez instytucje (nie te "urzędowe" a instytucje życia społecznego, przede wszystkim rodzinę) do socjalistycznego projektu UE z "Manifestu z Ventotene" - nieustannie powraca pytanie "kto będzie produkował dobra", a kto z nich korzystał - i za jaką cenę.
Krzysztof Karoń jest mówca uciekającym w długie dygresje wspaniale obrazujące omawiane tematy, co słychać w audycjach np. na wrealu24.pl. Na własnym kanale narzuca sobie większą dyscyplinę, omawiając konkretne tematy, jak np. protestancką i katolicką ekonomię - i musi to robić, by jak sam mówi nie wylądować w kategoriach "internetowego fenomenu" - czyli mówiąc wprost w jednym ogródku z szurami, płaskoziemcami i tropicielami Reptilian.
Książka jest ważna i potrzebna - dla przyswojenia i uporządkowania wiedzy o procesach i teoriach powiązanych z niemodnym słowem marksizm (w końcu marksista Kołakowski ogłosił śmierć marksizmu, podczas gdy ten tylko przeszedł na inne pozycje, zwłaszcza na Zachodzie), poznaniem podłoża wielu ruchów w społeczeństwie (nie wszystko co antykomunistyczne musi być w istocie konserwatywne - wiele konfliktów było tak naprawdę ukrytymi tarciami wewnętrznymi), inspiracją wielu zjawisk kultury masowej. bez zbytniej przesady można powiedzieć, że to jedna z najważniejszy książek o społeczeństwie wielu ostatnich lat. Tym bardziej, że samego autora owiewa mgiełka tajemnicy.
Warto mieć dla samego uporządkowania, a Pojęcia podstawowe" na YT dają świetną próbkę stylu autora.