Strony

czwartek, 8 września 2016

Mały złoty pierścionek - Kjell Ola Dahl

Autor: Kjell Ola Dahl
Tytuł: Mały złoty pierścionek
Wydawnictwo: Czarne
ISBN: 9788375362404
liczba stron: 480
Młoda dziewczyna, zestresowana najściem w miejscu pracy, idzie na imprezę, po której ginie.
Komisarz Gunnarstranda będzie miał do odkrycia wiele mrocznych tajemnic, bo przeszłość rzuca długie cienie.

Do kryminałów skandynawskich podchodzę sceptycznie. Żadna inna gałąź literatury - i region świata - nie ma chyba takiego natężenia tytułów królewskich, jak nasi sąsiedzi zza morza.
Tym bardziej ostrożnie przyjąłem powoli, zwyczajnie rozwijającą się akcję. Było najście w pracy, ale Katrine jakoś sobie z tym poradziła, niezbyt chętnie udała się na imprezę, a po pełnej szaleństwa nocy zginęła. Gdy sprawa trafiła w ręce policji i zaczęły się przesłuchania, miałem wrażenie, że autor do przesady skupi się na relacjach międzyludzkich, psychologii, tego, kto i jak kłamie - bądź ukrywa prawdę, oraz z jakich pobudek.
Dodatkowym impulsem, który mocno mnie zniechęcił była zbędna opowieść Frolicha o tym, jak musiał zastrzelić dwa stare koty, które przez swoje uprzednie wolne bytowanie nie potrafiły się dostosować do nowego otoczenia. Bolą takie motywy, jakby nie dość było codziennej ludzkiej znieczulicy, okrucieństwa i wybierania pozornie łatwych i koniecznych rozwiązań. Tym bardziej dziwi taka treść spod pióra Norwega - podobno kocha się tam przyrodę, spodziewałbym się raczej większej empatii.
Pomijając ten wątek, duet Frolich-Gunnarstranda jest ciekawie opisany, dynamika ich relacji jest całkiem wiarygodna, zwłaszcza postawa wdowca - palacza. (Nieco zaskakiwało mnie szczegółowe nazywanie roślin, dopóki nie wyszło na jaw, że jest również z zamiłowania ogrodnikiem). Obaj koncentrują się na zeznaniach świadków, żmudnie szukają śladów, powiązań, snują przypuszczenia co do motywu morderstwa i budują nieustannie rewidowane teorie. Świetnie widać tu, że analiza DNA i śladów to nie wszystko, trzeba jeszcze obudować to uzasadnieniem.
Intrygująca powieść. Niezauważalnie przechodzi z pozycji "kolejny kryminał, nieco suchy, ciekawe kto zabił" do "dlaczego ten szczegół ma takie znaczenie? jak ten mężczyzna wiąże się z zabójstwem?" - słowem, podstępnie wciąga nas w wir rozważań i nawet nie zauważamy, gdy książka już "czyta się sama".
Nie mogło też zabraknąć problemów społecznych - narkomania, odwyk, adopcje. Na szczęście jest to spójnie wbudowane w fabułę, nie razi sztucznością jak u skądinąd niezłej Anne Holt.
Wartka akcja, zawiła intryga, ciekawy duet policyjny - z pewnością jeszcze wrócę do tego cyklu (z nadzieją, że nie będą więcej mordować zwierząt).