Autor: | H.P. Lovecraft |
Tytuł: | Grzyby z Yuggoth i inne poematy niesamowite |
Wydawnictwo: | Lashtal Press |
liczba stron: | 112 |
Rzadko spotyka się książki równie fascynujące treścią, co urzekające pięknym fizycznie wydaniem i tchnące pasją tłumacza.
HPL od strony lirycznej - poematy groźne, piękne, tajemnicze i nostalgiczne.
Blog Okiem na Horror uznał "Grzyby" za książkę roku 2015. Co sprawiło, że niewielki, czarny tomik zasłużył na takie uznanie?
Zacznijmy od warstwy fizyczne - pod obwolutą z przedziwną ilustracją znajdziemy tłoczoną w ten sam wzór okładkę. Strony mają złocone brzegi, jest też wszyta czarna wstążeczka jako zakładka.
Już od pierwszych stron lektury widać, jak ciekawego zadania podjął się Krzysztof Azarewicz. Wyjaśnia to we wstępie - zarówno pełnym pasji, jak i rzetelnie biograficznym i naukowym. Przedstawia swoje zainteresowanie Lovecraftem, jego poezją, poszukiwania wydań zagranicznych, powstawanie sonetów, odniesienia do innych utworów Lovecrafta, sposoby ich analizy.
Dla mnie jako czytelnika ciekawe było już samo przełożenie poezji na polski - dużym wyzwaniem jest przecież zachowanie rytmu, rymów, układu, ale też oddanie stopnia skomplikowania języka użytego w oryginale. Lovecraft pisał bowiem sonety odchodząc od rozbudowanego słownictwa, chcąc wyrazić treści bez zbędnej poetyckiej nadbudowy. Ta prostota pięknie odbija się na Jego utworach - surowość, tajemnica, małość człowieka wobec wszechświata i pradawnych sił, wszystko to jest jasne, wyraźne, klarowne i tchnie mocą.
Odnajdujemy w tych strofach wiele tropów i motywów z twórczości Samotnika z Providence. Miałem odczucie, że nawet więcej - bo wiele z tych sonetów jest miniaturowymi opowiadaniami. Niepokój, nostalgia, poszukiwanie i groza.
Dla miłośników Mistrza - pozycja obowiązkowa. Dla ciekawych - piękna i nietypowa poezja w luksusowym wydaniu, niewątpliwie zachęci też do sięgnięcia po prozę Lovecrafta.